Kolejna dawka zdjęć z analoga. Planuję jeszcze jedną.
Bielefeld. Szczerze? Mieszkam tutaj od ponad roku i miasto ukazało się na zdjęciach może trzy razy ale i tak przelotem. Nie zachwyca mnie. Nie zachwyca mnie tak jak każde inne Niemieckie miasto. Jest to typowe miasto robotnicze z małym, ha malutkim starym miastem i dzielnicami u boku. Ja sama pochodzę z małej mieściny więc posiadanie lini tramwajowej jest rzeczą wspaniałą ;)
Chodź czasem zdarzają się miejsce gdzie miasto potrafi mnie zadziwić. Ale jest to rzadkością i zazwyczaj wtedy nie mam aparatu przy sobie.
Tzw "centrum" - Jahnplatz. Gdzie turków, arabów, rosjan i polaków jest zacznie więcej niż niemców.
Najwspanialszy miejsce. Widok na miasto - też wspaniały. Osoba na zdjęciu - też najwspanialsza.
Prawie jak Kolonia i Münster. Prawie. Ale ważne, że są sklepy i pełno ludzi.
Ludzie nie lubią Niemiec i niemców. Bo wojna (pominę fakt iż była ponad 60 lat temu), bo język, bo ludzie sztywni bo, no bo. Ale wytwory dr. Oetkera uwielbiają prawie wszyscy. A 90% z nim nie wiem iż to firma niemiecka. Ja mam to szczęście, że mieszkam w mieście założyciela firmy. Tutaj znajduje się pierwsza firma (siedziba główna) - ha i to na mojej dzielnicy. Też tutaj jest jego dom rodzinny. Czasami przechodząc wieczorem można czuć zapach budyniu.
Pierwszy raz ja na czymś takim. Oczywiście ja - człowiek ze lękiem wysokości - trzymałam się kurczowo drążków. Koszt przejazdu 2,50 euro -tanio.
Znowu Jahnplatz podczas festynu letniego.
Ostatnio zostałam otagowana przez jedną czytelniczkę w "zabawie". Zazwyczaj omijam łukiem takie rzeczy aczkolwiek na te kilka pytań mogła bym odpowiedzieć.
1. Ile czasu prowadzisz bloga i jak często publikujesz posty?
Jestem osobą niesystematyczną i ze słomianym zapałem. Prowadzenie bloga było dla mnie sprawdzenie czy potrafię być systematyczna. Pokazało. Posty publikuję wtedy kiedy mam natchnienie i w przypadku relacji z analoga - wywołaną kliszę.
2. Ile razy dziennie zaglądasz na bloga i czy robisz to w pierwszej
kolejności?
Komputer odpalam dwa razy dziennie. Rano i wieczorem. Oczywiście włączają mi się - fb, blogger, wp, kwejk oraz tvn24.
3. Czy Twoja rodzina i znajomi wiedzą o tym, że prowadzisz bloga?
Rodzina nie wie. Znajomi raczej też nie.
4. Posty jakiego typu interesują Cię najbardziej u innych
blogerów?
Fotorelacje z podróży. Wolę oglądać zdjęcia niż czytać opisy miejsc. Fotografie cieszą oko. Oraz od niedawna lekkie przepisy kulinarne. Kiedyś trzeba nauczyć się gotować ;)
5. Czy zazdrościsz czasem blogerkom?
Zapału do pisania oraz systematyczności. Chęci opisywania nam tego wszystkiego co zobaczyły.
6. Czy zdarzyło Ci się kupić kosmetyk tylko po to, by móc go
zrecenzować na swoim blogu?
Nie publikuję tego typ postów.
7. Czy pod wpływem blogów urodowych kupujesz więcej kosmetyków,
a co z tym idzie, wydajesz więcej pieniędzy?
Nie. Posiadam mało rzeczy tego typu.
8. Co blogowanie zmieniło w Twoim życiu?
Więcej czasu spędzam przed komputerem - to na pewno ;) Minimalnie rozpoczęłam przygodę z fotografią analogową.
9. Skąd czerpiesz pomysły na nowe posty?
Zazwyczaj posty to moje relacje z podróży więc pokazuję to co widzę. Na początku były to chwile mojego natchnienia do pisania.
10. Czy miałaś kiedyś kryzys w prowadzeniu bloga tak, że
chciałaś go usunąć?
Kryzys w prowadzeniu bloga miałam na początku. Posty ukazywały się raz na kilka miesięcy. Od marca tego roku ukazują się jakoś regularnie. Kiedy chcę go skasować. Gdy zdjęcia źle mi się wgrają i muszę robić to od nowa.