W drugi wolny weekend w marcu wybraliśmy się do Celle. Miasteczko jak miasteczko, znalazło się na liście "tych pięknych w Niemczech których jest wiele".
Nowy Ratusz.
I już lubię to miasteczko. A no i jak by co - są ludzie na zdjęciach ;)
Jedno z tych niewielu zdań które jeszcze pamiętam z łaciny.
Na Kwidzyn.
Miasteczko niby małe a pełne zagranicznych turystów i znanych już każdemu sieciówek.