Wiele się u mnie (mam na myśli dom ,miasto rodzinne itc). Och tak, mama w pracy ma nowe dzieci. I oczywiście nowego pupilka. Chłopczyk na dolnym zdjęciu.
W Wałbrzychu też po staremu. Chociaż od teraz wałbrzyszanie w weekendy bawią się tylko do trzeciej nad ranę a chodniki kończą się w połowie.
Bo harcerzem jest się przez całe życie - to wiadomo. Musiałam tam być.
Droga do szkoły. Całe liceum codziennie maszerowałam tą drogą do szkoły. Śnieg, wichury mi nie przeszkadzały. Może to dlatego kiedyś byłam taka chuda i miałam kondycję. Teraz żałuję że nie mam takiej drogi do szkoły.
Miasto rodzinne. I tutaj - jedyna stacja kolejowa w Europie na zakręcie,
Widok z mojego okna.
"Gdy po latach będziesz wspominał..". Mój mundur przeżył wiele. Ten wcześniejszy ZHRowski więcej rzecz jasna. Ale w ZHPowskiem też wiele się działo. Aktualnie bez sznurów - bo mnie nie ma. Ale odznaka ratownicza musiała się na nim znaleźć.
Coś w stylu "bo tutaj w górach jest mój dom" na pożegnanie.
Wrocław wita nas zawsze.
Grzesiek w czekoladzie - 2 zł xD
Siedem godzin w polskim pociągu. Połowa przestana na korytarzu - chyba za tym tęskniłam.
Ezoteryczny Poznań.
Zabawka dla dziecka stworzona w Chinach. Widać - Barbie i lala - bliźniaczki. Już boję się o inne zabawki dla dzieci.
I na Nowy Rok (w Koszalinie) życzę Wam wszystkim wytrwałości i chęci.
jaki masz teraz plan na życie po powrocie do normalności?
OdpowiedzUsuńNiech nie będzie gorszy.
OdpowiedzUsuńZdjęcia z drogą niesamowite!
OdpowiedzUsuńPodobnie jak Anna rówież uważam, że zdjęcia z drogą są najładniejsze :D
OdpowiedzUsuńSzczesliwego Nowego Roku!
OdpowiedzUsuńKisses
Aga
Check my new post
www.agasuitcase.com
Chińska lalka przypomina mi Chuckiego ;P
OdpowiedzUsuńCiekawe foto w podróży. Nie rozumiem - bezdomna?
OdpowiedzUsuńPod koniec miesiąca kończę swoje Au Pair a jeszcze nie znalazłam mieszkania. Zaznaczę, że do Polski nie chcę wracać. ;)
UsuńNO to wszystkiego najjj w Nowym Roku :)
OdpowiedzUsuńahh piekne zdjecia;)
OdpowiedzUsuńjestes z Wałbrzycha?:) kiedyś tam utknęłam w zimę wracając z Wrocławia ;P powroty nie zawsze są łatwe i przyjemne. Ja za każdym razem mam syndrom zmiany klimatu, pierwsze dni kompletnie nie mogę się odnaleźć.
OdpowiedzUsuńNie !!!!!!!!!! :) Ze Świebodzic ;D
Usuńpowroty sa piekne :) zycze jak najszybszego znalezenia mieszkanka! dokad wyjechalas jako au pair?
OdpowiedzUsuńdo Niemiec.
Usuńa nie, już kiedyś u mnie byłaś :D
OdpowiedzUsuńdo Paryża przeniosłam się z całą rodziną, nie marzyłam o tym nigdy, ale przygoda okazała się bardzo ciekawa ;)
Ja mam tak samo... jaki jest w tym sens? Po co w ogóle starać się, skoro i tak albo to stracimy albo wkrótce umrzemy... może po prostu musimy doświadczyć czegoś naprawdę wspaniałego, poznać kogoś, kto nas pokocha, mieć swoje miejsce na ziemi i wtedy cała reszta przestanie się liczyć? Ale jeszcze do tego czasu zostało tyle czasu...
OdpowiedzUsuńJa mam tak samo... jaki jest w tym sens? Po co w ogóle starać się, skoro i tak albo to stracimy albo wkrótce umrzemy... może po prostu musimy doświadczyć czegoś naprawdę wspaniałego, poznać kogoś, kto nas pokocha, mieć swoje miejsce na ziemi i wtedy cała reszta przestanie się liczyć? Ale jeszcze do tego czasu zostało tyle czasu...
OdpowiedzUsuńHej, połowa stacji metra w Berlinie na linii U2 jest na zakręcie. ;)
OdpowiedzUsuń