Ogłaszam że jestem i żyję. Po wspaniałym pożegnaniu z host rodzinką i znajomymi. Po dostaniu masy prezentów których się nie spodziewałam ( w tym Nikona to co było dla mnie szokiem ogromnym ;D) po płaczu nadszedł ten czas, że jestem już na swoim. Na swoim mam na myśli z moim lubym przy boku w mieszkaniu dość dużym i miasteczku które już wcześniej polubiłam.
Wiadomo, że wejście w samodzielność bywa trudne. Ja jestem w trakcie szukania pracy i jak wiemy jest to dość trudne. Ale bądźmy dobrej nadziej, że i mi się ułoży.
Mieszkam w blogk, piętra 4. Ja na ostatnim rzecz jasna, poddasze i takie tam. Sąsiadów brak. Pierwsze piętro jest wolne, może kiedyś ktoś zamieszka. Na drugim piętrze - dentysta. Na trzecim piętrze - technik dentystyczny. A na czwartym ja i pomieszczenie Pana Technika który całymi dniami tworzy zęby dla pacjentów.
Ostatnio już myślałam, że Wiosna idzie ale dzisiaj jednak spadł śnieg.
Mieszkam w centrum co jest dość wygodnie bo do każdego miejsca mam blisko.
Prawie wszystkie okna mamy poddaszowe ale jedno jest zwykła a za nim. Taki oto widok. Drugi blok.
Od Justyny i Patki dostałam bardzo dużo rzeczy "potrzebnych do mieszkania" więc bardzo im dziękuję za to. I cieszę się, że mogłam coś zrobić po swojemu.
Korytarz.
Bądź sąsiadem dentysty ;)
Wejście do bloku od tyłu.
Ostatnio przebyłam spacer do okolicy. Okolicę lubię gdyż jest "iście niemiecka". czyli taka jaką lubię.
mnie czeka to samo, od przyszłego semestru. Kończę studia tutaj i czeka mnie przeprowadzka nie wiem jeszcze gdzie, nowa praca i wszystko :P trochę się boję. Skąd Ty masz tyle słońca?:)
OdpowiedzUsuńNo w ostatnim tygodniu było dość słonecznie aczkolwiek teraz ta aura już się skończyła....
Usuń...zawsze chciałem mieć pokój na poddaszu...
OdpowiedzUsuńJa miałam przez ostatnie 16 miesięcy. Zimą zimno a latem taki upał, że najlepiej to schować się do lodówki. Ale taki pokój ma swój urok. Tu zaznaczę, że całe mieszkanie jest na poddaszu więc takich pokoi mam 3 plus łazienka i kuchnia też ze skosem. ;)
UsuńOj tak, uroki mieszkania na poddaszu :) Uwielbiam to, mimo że latem upały nieźle dają w du*ę, a zimą nie da się otworzyć zaśnieżonych i zamarzniętych okien.
UsuńNiemcy? <3
OdpowiedzUsuńFajnie Ci! Obraz super :D Ale jednak sąsiedztwo dentysty mnie przeraża :D
No to cos nas łączy ;) Dentysta w bloku hihi :D
OdpowiedzUsuńSuper że już jestes na swoim i już wszystko gra ;)
A prezent od rodzinki - rewelacja hihi :D
A ja byłam ostatnio przejazdem w Bielefeld! :)
OdpowiedzUsuńMieszkanie, mam nadzieje prawdziwie sie podoba i takie sasiedztwo...zabki zawsze beda w dobrej formie /smiech/
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
fajna architektura tam jest... no i fajne piwo
OdpowiedzUsuńmożna przywyknąć? daj spokój, oglądałam Fight Club po francusku i BRADA PITTA szczebioczącego coś w "języku miłości"... chcaiam wyrzucić laptop :D
OdpowiedzUsuńPiękne słoiczki, mam podobne :)
OdpowiedzUsuńZaczynanie samodzielnego życia to fajna sprawa. Dopiero wtedy można poczuć, że ma się nad sobą pełną kontrolę. Do nowego mieszkania trzeba się na początku przyzwyczaić, ale asymilacja długo nie trwa :)
OdpowiedzUsuń