środa, 13 lutego 2013

Po końcu i po początku.

Ogłaszam że jestem i żyję. Po wspaniałym pożegnaniu z host rodzinką i znajomymi. Po dostaniu masy prezentów których się nie spodziewałam ( w tym Nikona to co było dla mnie szokiem ogromnym ;D) po płaczu nadszedł ten czas, że jestem już na swoim. Na swoim mam na myśli z moim lubym przy boku w mieszkaniu dość dużym i miasteczku które już wcześniej polubiłam. 

Wiadomo, że wejście w samodzielność bywa trudne. Ja jestem w trakcie szukania pracy i jak wiemy jest to dość trudne. Ale bądźmy dobrej nadziej, że i mi się ułoży. 

Mieszkam w blogk, piętra 4. Ja na ostatnim rzecz jasna, poddasze i takie tam. Sąsiadów brak. Pierwsze piętro jest wolne, może kiedyś ktoś zamieszka. Na drugim piętrze - dentysta. Na trzecim piętrze - technik dentystyczny. A na czwartym  ja i pomieszczenie Pana Technika który całymi dniami tworzy zęby dla pacjentów. 

Ostatnio już myślałam, że Wiosna idzie ale dzisiaj jednak spadł śnieg. 

Mieszkam w centrum co jest dość wygodnie bo do każdego miejsca mam blisko. 

Prawie wszystkie okna mamy poddaszowe ale jedno jest zwykła a za nim. Taki oto widok. Drugi blok.


Od Justyny i Patki dostałam bardzo dużo rzeczy "potrzebnych do mieszkania" więc bardzo im dziękuję za to. I cieszę się, że mogłam coś zrobić po swojemu. 

Korytarz. 

Bądź sąsiadem dentysty ;) 

Wejście do bloku od tyłu. 

Ostatnio przebyłam spacer do okolicy. Okolicę lubię gdyż jest "iście niemiecka". czyli taka jaką lubię. 

13 komentarzy:

  1. mnie czeka to samo, od przyszłego semestru. Kończę studia tutaj i czeka mnie przeprowadzka nie wiem jeszcze gdzie, nowa praca i wszystko :P trochę się boję. Skąd Ty masz tyle słońca?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No w ostatnim tygodniu było dość słonecznie aczkolwiek teraz ta aura już się skończyła....

      Usuń
  2. ...zawsze chciałem mieć pokój na poddaszu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam przez ostatnie 16 miesięcy. Zimą zimno a latem taki upał, że najlepiej to schować się do lodówki. Ale taki pokój ma swój urok. Tu zaznaczę, że całe mieszkanie jest na poddaszu więc takich pokoi mam 3 plus łazienka i kuchnia też ze skosem. ;)

      Usuń
    2. Oj tak, uroki mieszkania na poddaszu :) Uwielbiam to, mimo że latem upały nieźle dają w du*ę, a zimą nie da się otworzyć zaśnieżonych i zamarzniętych okien.

      Usuń
  3. Niemcy? <3
    Fajnie Ci! Obraz super :D Ale jednak sąsiedztwo dentysty mnie przeraża :D

    OdpowiedzUsuń
  4. No to cos nas łączy ;) Dentysta w bloku hihi :D
    Super że już jestes na swoim i już wszystko gra ;)
    A prezent od rodzinki - rewelacja hihi :D

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja byłam ostatnio przejazdem w Bielefeld! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mieszkanie, mam nadzieje prawdziwie sie podoba i takie sasiedztwo...zabki zawsze beda w dobrej formie /smiech/
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
  7. fajna architektura tam jest... no i fajne piwo

    OdpowiedzUsuń
  8. można przywyknąć? daj spokój, oglądałam Fight Club po francusku i BRADA PITTA szczebioczącego coś w "języku miłości"... chcaiam wyrzucić laptop :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne słoiczki, mam podobne :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zaczynanie samodzielnego życia to fajna sprawa. Dopiero wtedy można poczuć, że ma się nad sobą pełną kontrolę. Do nowego mieszkania trzeba się na początku przyzwyczaić, ale asymilacja długo nie trwa :)

    OdpowiedzUsuń