Jestem Marta co już chyba wiecie. Pochodzę ze średniej wielkości miasteczka u podnóża Sudetów. Moją pasją są góry. Je kocham i z nimi zawsze wiązałam jakoś swoją przyszłość. Po tym gdy zrozumiałam iż ratownikiem GOPR raczej nigdy nie zostanę, na Ratownictwo Medyczne tez się nie dostanę zmieniłam plany na zostanie Przewodnikiem Sudeckim. Aczkolwiek czas wszystko pokaże.
Od zawsze podróżowanie stwarzało mi radość. Poznawanie nowych miejsc (albo tych znanych z książek czy filmów), poznawanie nowych kultur i zwyczajów ludzi było dla dość interesujące. Uważam iż różnorodność świata jest wspaniała i niesamowita. Lubię jeść. Bardzo. Mam oczywiście kilka swoich ulubionych potraw ale czasem warto zasmakować czegoś nowego. Najczęściej są to potrawy z ostrymi przyprawami ale nie pogardzę słodyczami jak każdy chyba.
W swoim życiu poznałam wiele wspaniałych ludzi i mam nadzieję iż wielu jeszcze poznam. Bo podróżowanie bez poznawania ludzi nie wnosi nic. Połączyłam przyjemności ze sobą i założyłam konto na "couchsurfingu". Byłam Au Pair z powołania (i może jeszcze będę). Nie, nie kocham dzieci miłością szaleńczą ale chyba umiem się z nimi dogadać i czymś zainteresować. . A skoro jeszcze mi za to płacą i mogę zobaczyć nowe miejsca to czemu nie. Bycie Au Pair polecam każdemu. Ale każdy musi sam sprawdzić czy potrafił odnaleźć się w takiej sytuacji - gdzie nie zawsze jest różowo.
Lata młodości spędziłam w szeregu harcerskim. To dzięki harcerstwu jestem teraz tym kim jestem. Rozwijałam swoją pasję i inne różne dość dziwne zainteresowania. Tego czego zaznałam z tymi wszystkimi ludźmi nie można opisać słowami. Harcerstwo trzeba przeżyć. Teraz w prawie dorosłym świecie trochę trudno jest pogodzić pracę, obowiązki i całą resztę. Ale zawszę z dumą mówię o sobie "jestem harcerką". Każdą możliwą chwilę spędzam z gitarą, ogniskiem gdzieś gdzie są ludzie których cenię i podziwiam.
Przez kilka lat pracowałam też z dziećmi niepełnosprawnymi jako wolontariusz. I polecam to każdemu kto uważa iż jest to trudne. Zdziwicie się ile ktoś może Wam dać radości i wiele Wy możecie zaoferować komuś innego nawet o tym nie wiedząc.
Lata licealne spędziłam na udawaniu iż umiem śpiewać i rozwijaniu swoją kreatywności podczas Odysei Umysłu. Uważam iż twórca konkursu na Oceanem miał świetny pomysł. I sądzę iż do konkursu jeszcze kiedyś powrócę. Już nie jako uczestnik ale może trener czy sędzia.
Mam kilka też innych zainteresowań. Kolekcjonuję kaktusy na swoim parapecie, kolczyki kupuje masowo ale nie koniecznie później w nich chodzę. Zbieram także pocztówki. Na początku kupowałam je sobie sama podczas podróżowania ale odkąd poznałam "postcrossing" moja kolekcja powiększyła się sporo i przez pocztówki które otrzymałam nieomal z całego świata "prawię go zwiedziłam" :)
Fotografuję. Nie dla kogoś tylko dla swojej własnej przyjemności aby za kilka lat móc powiedzieć "tu byłam, to widziałam, tych ludzi znałam". Nie posiadam profesjonalnego aparatu i raczej nigdy go nie będę miała. Ograniczam się do małego podręcznego aparatu, telefonu i od niedawna aparatów analogowych co staję się dla mnie coraz bardziej imponujące i ciekawsze.
Do sportu jakoś mnie nie ciągnie za bardzo. Ale jeżdżę konno (kiedy mogę), mam rolki i chciała bym nauczyć się grać w tenisa. Ok, lubię jazdę na rowerze ale go nie posiadam więc muszę pożyczać go od innych. Pływać nie umiem i już raczej nigdy się nie nauczę.
flickr.com
no to miło,że pracowałaś i pomagałaąs dzieciom niepełnosprawnym, to się ceni !:)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawie o sobie opowiedziałaś, miło Cię lepiej poznać, pozdrawiam serdecznie !!
OdpowiedzUsuńmiło się czegoś wiecej o Tobie dowiedzieć :) podróże są super, dają mnóstwo wrażeń i kształcą... a góry mnie nigdy do końca nie kręciły.
OdpowiedzUsuńmnie zawsze ; )
Usuńpraca z dziecmi niepelnosprawnymi to z pewniscią musi być niesamowite przezycie;D
OdpowiedzUsuń"Moje zdanie jest inne ;) Lepiej jak być miała CV napisane, że byłaś AP w USA niż przyjechałaś z Polski (wtf gdzie jest Polska ? :D) i chcesz zabawiać ludzi. Poza tym do AP ogranicza Cię wiek a do animatora nie.
OdpowiedzUsuńJak pójdę na studia to chyba to będę studiować ;D
Ale to tylko moje skromne zdanie. Każdy robi co chce ;)"
Egipcjanie bardzo dobrze znajdą polaków i wiedzą gdzie to jest - pełno tam turystów przede wszystkim z Polski! :D
Tak, w AP ogranicze mnie wiek, ale to działa w dwie strony.
Po pierwsze można być animatorem jakoś do 30 roku życia po drugie, nie chce być animatorką milion lat :D
po trzecie im starsza au pair tym ma większe wzięcie wśród rodzin, więc taka 19/20 latka jak ja to ma dużo gorzej niż 25 latka :) No i do tego teraz będę nieletnia, więc to także dla mnie ogromny minus - zero imprez, alkohol byłby nielegalny i nawet na niektóre koncerty underage nie może wejśc :<
A czemu lepiej jechać do Egiptu z CV że byłaś w USA ( oprócz super języka angielskiego ) Widzisz, oni przyjmą kazdego, w sensie ja wysłałam CV i zdjęcia swoje i już zainteresowani, i mam właściwie robote po jednym dniu szukania :D
A moim zdaniem lepiej pojechać najpierw do Egiptu a potem do USA, bo:
Rodziny często patrzą czy AP już wcześniej mieszkała sama, bez rodziny - niezależna, odpowiedzialna za siebie.
W dodatku język - no wiadomo, że taka osoba to po polsku za dużo nie mówi.
No i taki animation team to jest przydzielany do różnych części - jedna z nich to dzieci - ile zdjęć z dziećmi, doświadczenie. Agencja nawet mogłaby zadzownić do tego hotelu i się zpaytać jaka byłam itd. :D
ale spoko, rozumiem to Twoje zdanie, wiadomo w każdej branży im więcej doświadczenia tym lepiej i lepsze zarobki do tego :)
No z tym alkoholem i całą resztą to masz i rację ! Czemu akurat oni mają takie dziwne przepisy ? xD
UsuńNo ja np się boję, że gdy wyjadę w wieku 25/26 lat jako AP t już będę brana za starą?!! Ale czemu tak mam to nie wiem.
Co do szukania to też fakt, że szybciej znajdziesz prace. Ale trzeba też brać pod uwagę, że animacja to praca od której nie jesteś jakoś bardzo uzależniona (mam na myśli szefów itd) a jednak rodzinkę wybiera się dłużej, bo u nich musisz mieszkać, oni dają Ci jeść i nie chcesz, żeby między Wami było coś źle.
Oczywiście, życzę Ci powodzenia ! Każdy robi w życiu to co mu podpowiada mu serce. Jak pojedziesz do Egiptu to wyślesz mi pocztówkę z piaskiem ;D
wow - podziwiam ludzi, który pracują z niepełnosprawnymi dziećmi - ja mam za dobre serce i bym się od razu rozkleiła + bałabym się, że pomagać im wstać, czy inną czynnosć wykonać - zrobiłabym krzywde.
OdpowiedzUsuńraz byłam w górach - nie mogłam przestać się oprzec widokom niesamowitym <3
dałabyś rade - wyginałabyś sie lepiej niż ja ;)
ja bardzo lubię Twoje zdjęcia :) od razu widać,że lubisz podróżować :) podziwiam za wolontariat, oby więcej takich ludzi. Ja się odnajduję w pracy ze zwierzętami, często tymi skrzywdzonymi. Pierwsze zdjęcie to znajomy dla mnie widok! :) kocham te góry!
OdpowiedzUsuńJa też je kocham !
UsuńMam koleżankę w schronisku w Jeleniej, jest wolontariuszką. Może się znacie ;)
miło jest się dowiedziec o Tobie czegoś więcej :)
OdpowiedzUsuńjesteś bardzo pozytywną osobą! :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCiężko jest pisać o sobie, a Ty zrobiłaś to pięknie :D
OdpowiedzUsuń...również lubię kaktusy...
OdpowiedzUsuńAwww... nie martw się, ja Cię nauczę pływać !! Mało tego, będziesz skakała do wody jak delfin :) Czekam tylko na odwiedziny. Chciałabym zobaczyć takie wielkie Twoje zdjęcie, tylko bez aparatu :P
OdpowiedzUsuńMnie? Pływać? Co Ty, nie ma szans ! Ja boję się wody i mam też lęk wysokości więc nawet na moście boje się stać :(
UsuńPiekna z Ciebie Kobieta...
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
W kilku punktach jesteśmy podobne. Na zdjęciu to ślęża z daleka?
OdpowiedzUsuńTak, to Ślęża gdyż ja jestem ze Świebodzic :)
UsuńO! Naprawde brdzo fajny post, pokazałaś troche siebie, jaka jesteś:)
OdpowiedzUsuńa jeśli chodzi o mnie: nie jadę jako au pair, juz byłam, teraz moja siostra jedzie do francji na wakacje:-). Odpowiadam bo na moim blogu sie o to pytałaś:)
ładna jestes ;*
OdpowiedzUsuńi fajny masz aparat :D
Podróżowanie również mnie fascynuje...naszym marzeniem z Panem Narzeczonym jest po podróżować ale tak porządnie. Indie, Afryka...marzenie :)
OdpowiedzUsuńNo tak ale najlepiej zaczynać małymi kroczkami bo np w Polsce też jest wiele wspaniałych miejsc ! :D
UsuńBardzo fajny pomysł na posta :) Również kręcą mnie różnego typu podróże !
OdpowiedzUsuńHej Martusia! Fajnie znowu przeczytać coś, co wyszło spod Twojej ręki. ;)
OdpowiedzUsuńMuszę nadrobić zaległości, żeby wiedzieć co u Ciebie od czasu, kiedy skończyłaś swoją przygodę z au pairkowaniem.
No trochę się już działo ;)
Usuńswietny pomysł na post - nieco więcej informacji o autorce jak najbardziej jest wskazane, fajnie cię bliżej poznac :D
OdpowiedzUsuńMamy tą samą pasję - GÓRY ♥
OdpowiedzUsuńMamy tą samą pasję - GÓRY ♥
OdpowiedzUsuńMiło Cię poznać;)
OdpowiedzUsuńPani Marto
OdpowiedzUsuńPRZEPIĘKNE ZDJĘCIA! Chetnie nawiążemy z panią współpracę odnośnie tych zdjęć:_) proszę o konkta mailowy na a.kaczoorwska@prowork.com.pl