Ten post już tutaj kiedyś był. Ale dodaję go jeszcze raz bo tak. Od kilku miesięcy wiadomo - mój najwspanialszy aparat fotograficzny umarł. Mój pierwszy. Z przyczyn nie wiadomo jakich. Postanowiłam pokazać Wam jego ( i moje) najlepsze (według mnie) dzieła. Zdjęcia nie są przerabiane w żaden sposób. Jedynie do kilku tych zdjęć wykorzystałam opcje aparatu "zachód Słońca, sepia itp".
Oczywiście moje zdjęcia nie muszą się Wam podobać, ważne, że mnie się podobają ;)
Odyseja Umysłu - Gdańsk 2010.
Gdańsk 2010.
W ciemnościach radził sobie trochę gorzej. Gdańsk 2010.
Gdańsk 2010.
Ogród 2009.
Ogród.
2009.
Ogród.
Loki 2010.
Magda.
Martyna.
Ogród 2010.
Wolontariat 2009.
Tatry 2009.
Zdjęcie najwspanialsze !
Karolina.
Mistrzostwa Polski Młodych Koni, Książ 2009.
W okolicy, Zamek Książ.
W okolicy, Góry Wałbrzyskie.
W ogrodzie 2010.
Kraków 2010.
Kraków 2010.
Kraków 2010.
Karkonosze 2010.
Wilcze 2010.
Na parapecie.
Wielkanoc 2010.
Góry Suche 2011.
XX lecie ZHR 2009.
Karolina.
Obóz Smerzyn 2011.
Przypadek. Bydgoszcz 2011.
Frankfurt nad Menem 2011.
Zdjęcie sytuacyjne "Pan i sługa" 2011.
Düsseldorf 2011.
Weihnachtsmark 2011.
Miasto rodzinne - 2011.
Złotoryja 2012.
Karkonosze 2011.
Zlot ZHR 2009.
Model.
Bielefeld.
Góry Sowie 209.
Góry Sowie 2009.
A teraz- oto on- twórca zdjęć - Panasonic DMC LS80.
Tak, to nie jest lustrzanka. Zwykły aparat kupiony do 18e urodziny.
Tak, do zrobienia takich zdjęć, takich aparatem potrzeba dużo prób, cierpliwości, szczęścia i odrobina talentu manualnego w rękach ;)
PS. Po tym jak mój luby się popsuł do bloga dodaję zdjęcia zrobione aparatem w telefonie oraz lustrzanką analogową. Ostatnio dostałam od pewniej blogerki jeszcze jeden aparat analogowy i mam zamiar być właścicielką małego aparatu fotograficznego. Nie, jednak nie będzie to lustrzanka ale jednak wolę mieć coś małego i poręcznego niż nosić ze sobą torbę z aparatem i akcesoriami.
lepiej się przyznaj, że wolałabyś, żeby zrobiła dla Ciebie specjalną wersję po niemiecku :D:D:D
OdpowiedzUsuńw ogóle jakiego analoga masz?
Mam, Nikona ;)
Usuńświetne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńOwszem, nie musi Cię to interesować. Jednak wydaje mi się, że chociaż przejrzenie części pisanej pokazuje, że mamy szacunek do pracy innych. Sama staram się czytać praktycznie wszystkie blogi, które odwiedzam. Myślę, że wszyscy blogerzy chcą, aby odnieść się także do tekstu. Więc czemu sami tego nie robią?
OdpowiedzUsuńRozumiem. A co do tych miejsc. Ja bym jednak stawiała na tekst z bloga, bo może tam być zawarty opis ciekawego miejsca, który jest pomijany przez przewodniki, ale wybór naturalnie należy do Ciebie
UsuńJa nie chcę się z nikim kłócić, bo i po co? Napisałam tylko, co mi się nie podoba. Tyle.
UsuńSzczerze powiedziawszy, a raczej napisawszy lubię dyskusje.
Usuńmasz wspaniałego bloga! będzie mi miło jeśli spodoba Ci się mój i również go zaobserwujesz ;))
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńtakie maleństwo, a takie cuda robi ;) po prostu nie wierzę ;) najbardziej sposobały mi się zwierzaki ;) koniki i kotek zdobyły moje serce ;) pooozdrawiam! ;*
OdpowiedzUsuńRaczej nie wybieram się do Bielefeldu (a twoja niezbyt pochlebna notka tym bardziej mnie nie zachęciła ;p). Najbliżej będę w ten weekend w nocy z piątku na sobotę, bo mam 4-godzinną przesiadkę w Hannowerze po drodze do Oldenburga i Bremy. ;) Na wiosnę w przyszłym roku chcę się też wybrać do Duesseldrofu, Essen, Duisburga, Dortmundu i Wuppertalu. I to by było na tyle. ;)
OdpowiedzUsuńA ty wybierasz się do Berlina? :)
No chcę zobaczyć Berlin ale nie wiem właśnie kiedy.
UsuńOj tam oj tam ;p Może i nie ma tutaj zbyt wiele ale są wspaniali ludzie ;D Ja od Stycznia kończę bycie Au Pair i będę mieszkać koło Hannoveru ale to od Stycznia dopiero.
A do kiedy Ty będziesz w Niemczech? Jeszcze cały rok?
Do końca czerwca. :)
UsuńZdjęcia w górach,z górami w tle zawsze mnie ruszają bo w górach jest wszystko co kocham :) Zawsze podziwiam Twoją twórczość,gratuluję talentu :)
OdpowiedzUsuńFajny mix!! Dosłownie! No i super bo bardzo mi się zachciało już śniegu i jazdy na desce!:)
OdpowiedzUsuńMój aparat też umarł i też nie wiadomo dlaczego... Taki jak Twój doceniam dopiero teraz, po kilku latach targania ze sobą kloca i obiektywów, co nie zawsze jest poręczne ;)
OdpowiedzUsuńlubię takie zdjęcia kropelek rosy :)
OdpowiedzUsuńchyba też lubisz zwierzęta, ja kocham ponad wszystko :)) urocze zdjęcia koni i koteczka ;) ja też nie jestem jej wielką fanką, grała w okolicy także skorzystałam ;) w jakiej muzyce gustujesz?
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetne zdjęcia! Uwielbiam konie... a ty uwieczniłaś w nich to co kocham! piękne chwile uwieczniłaś! :)
OdpowiedzUsuńNiektóre kadry bardzo ciekawe :-) Nie ważny aparat, a ważny człowiek stojący za obiektywem :-)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia! :) Ja też mam cyfrówkę Panasonica tylko, że inny model :)
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńI ♥ ZHP!
OdpowiedzUsuńNo co ty??!! Pobili cie w Świdnicy ? Masakra :( :**
Niektóre zdjęcia są naprawdę bardzo fajne:) aż musiałam je dłużej pooglądać:P Co do lustrzanek to właśnie, ta ich wielkość czasami dobija, nie zawsze chce się wszędzie targać torbę z tym wszystkim więc najlepszy jest drobny aparacik, a już takie maje fajne funkcje:)
OdpowiedzUsuńprzepiekne zdjecia;)))
OdpowiedzUsuńi zapewne wspaniale wspomnienia;))
ja tez wolę male aparaty, zeby zawsze miec pod reka;)
ii zaczynam obserwowac;)
Najlepsze zdjęcia z gór - uwielbiam góry ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Hej Marti:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie wiem gdzie mam odpowiadać na komentarze, czy u siebie, czy u osoby, która pisze. Hmm..
Tak więc na pytanie czy ciężko było mi zostawiać wszystko, odpowiem, że nie przypuszczałam, że będzie tak trudno. Im było bliżej mojego wyjazdu tym coraz fajniej się robiło i coraz bardziej się przywiązywałam. Generalnie pośrednim powodem mojego wyjazdu była rodzina. Za dzieciaczkiem faktycznie będę tęsknić i na pewno nigdy nie zapomnę wspólnie spędzonego czasu.
Bezpośrednim powodem, z którego wróciłam jest fakt, że muszę w końcu ogarnąć się z wizą, bo 14 stycznia lecę do USA i będę znów au pair :)
Nigdy bym nie przypuszczała, że tak bardzo polubię Anglię, bo przed przyjazdem byłam jakoś uprzedzona. Cieszę się, że moja historia potoczyła się w ten sposób. Teraz czas na nową przygodę!
Jeśli za 2 miesiące ma nastąpić Twój ostatni dzień jako au pair, to coś co mogę Ci powiedzieć to to, że niesamowicie szybko zleci. Powiedz mi co czy już zapadła 100% decyzja co później?
Ps. Przepiękne zdjęcia+ te "Twoje" dzieciaki to takie słodziaki, że nie dziwie się, że będziesz za nimi tęsknić.
Pozdrowieniaaa:)
mi sie zdjęcia bardzo podobaja:)
OdpowiedzUsuńzadałaś pytanie- czy wygodnie mi w szpilkach na spacerze. Odpowiadam : tak :) te czerwone, które mam ma zdjęciu były mega wygodne i mogłam w nich nawet biegać :) niestety przez wygodę były często eksploatowane i skończyły swój żywot ;(
Sieć z kropelkami - genialna fota!
OdpowiedzUsuńJeżeli zaczynam o 11:30 to wstaję około 9:00 - 9:30 a jeśli wiem, że w ciągu dnia nie mam przerwy to wstaję wcześniej i idę na siłownię. Jeżeli mam na 8 to wstaję o 7:15. Nie sprzątam w ogóle (chyba że sprzątaniem można nazwać odłożenie kredek na miejscu po wspólnym kolorowaniu lub jakiejś maskotki czy książki. Od sprzątania tutaj są urocze meksykanki które dostają za to niezłe pieniądze. Sprzątają również mój pokój, więc po powrocie do domu będę totalnie rozleniwiona w tej kwestii. ;)
OdpowiedzUsuńZdjęcia są cudowne!
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia Kochana, widzę iż prowadzisz aktywny tryb życia czego mogę Ci tylko pozazdrościc , cudowne miejsca :*
OdpowiedzUsuńCałuje Tina :*
to raczej geny i do tego nie ukrywam,uwielbiam sport!:D
OdpowiedzUsuń@Haha też nie rozumiem ale gdybym to zobaczył na własne oczy pokładałbym się ze śmiechu! :D
OdpowiedzUsuńwow, masz talent! super są te "końskie" fotki i oczywiście piąteczka za piweczko :D pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJasne,że mogę wysłać Ci pocztowkę,podaj tylko adres na maila - kasiakazmierczak@poczta.onet.pl :)
OdpowiedzUsuńSo beautiful pictures.
OdpowiedzUsuńAnd I have to say that you have a great blog.
Would you like to follow each other?
Kisses,
Nicole
www.nicoleta.me
jestem pod wrażeniem,że taką cyfrówką uwietrzniłaś tyle pięknych miejsc i chwil, byłam pewna ,że winna jest lustrzanka, a tu taki zonk:)
OdpowiedzUsuńhejka! :) zdjęcia jak zwykle genialne!
OdpowiedzUsuńjuż dodałam Twojego bloga do listy, tylko proszę, jeżeli mogłabyś zamieścić button na swojej stronie - wszystko co i jak jest wytłumaczone na blogu w zakładce "jak dołączyć"
http://blogi-au-pair.blogspot.co.uk/
z góry dziękuję!
pozdrawiaaaam :)
Bardzo ładne zdjęcia !!! Widać Twój panasonic sprawdza się lepiej od mojego nikona.. eh
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
sliczne fotki szczegolnie konie piekne
OdpowiedzUsuńoo jaaaa... nie mogę uwierzyć, że te zdjęcia zrobiłas zwykłym aparatem - są mega!!!!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia,Twój aparat się na prawdę dobrze sprawdza!:)
OdpowiedzUsuńMuszę Cię zmartwić, ale nie stosuję żadnej diety. :) Taka jestem z natury :)
OdpowiedzUsuńLovely photoes! Thanks for sharing such a nice post! Also thank you for stopping by my blog and reading my post! I do appreciate that!
OdpowiedzUsuńHave a happy time!
Best wishes, Alexandra
www.svetusvet.blogspot.com
a mnie się te zdjęcia jak najbardziej podobają:) miło się je ogląda:)
OdpowiedzUsuńno to masz talen w rekach bo fotki wygladaja dobrze :)
OdpowiedzUsuńMarti! Życzę Wam dużo szczęścia, wiem co to miłość robi z ludźmi, więc rozumiem Cię:)
OdpowiedzUsuńSwoją drogą to NAPRAWDĘ częste, że au pair podczas swoich pobytów za granicą znajdują sobie swoją drugą połówkę i już zostają.
Wiem jak to jest zostawiać "swoje" dzieciaki. Ja nawet przez 2 dni mieszkałam z nową au pair mojej rodziny. Dziwne jest to uczucie, może trochę jest to taka wewnętrzna zazdrość, aczkolwiek oczywiście przeżywałam to w środku, bo na zewnątrz w ogóle nie okazywałam. + ja byłam w mojej rodzinie tylko 3 miesiące, aż trudno mi jest sobie wyobrazić jak bardzo Ty się zżyłaś przez tak dłuugi czas, który spędziłaś ze swoją hostfamily.
A później będziecie mieszkali z chłopakiem daleko od miejsca gdzie aktualnie mieszkasz?
Serdeczne pozdrowienia i jeszcze raz dużo szczęścia!! :*
Czekam na nowy wpis i zapraszam do siebie;*
OdpowiedzUsuńMyślałam, że niektóry z tych zdjęć są z lustrzanki!:O
OdpowiedzUsuńZawsze mi sie wydawało, że trudno jest uchwycić piękno naszego miasta. Ty tego dokonałaś, świetne zdjęcia, co do jednego. I już nie mogę się doczekać, jak wybierzemy się razem na sesję :D :*
OdpowiedzUsuńOj bo nasze miasto jest piękne ! :) Dziękuję bardzo za tyle komplementów :) No na sesję i na kawę ;D
Usuńaparatem cyfrowym można wiele uchwycić. ja w historii bloga robilam telefonem i cyfrowka, od Bozego narodzenia do wrzesnia lepszą a teraz gorszą ale nie jest taka zła. trzeba cierpliwosci do ogarniecia aparatu :)
OdpowiedzUsuńwitaj jakże pieknie kolezanko z plugawej części społeczności xD
Co? Ty robisz zdjęcia cyfrówką? Ja do teraz żyłam w przekonaniu, że robisz je cyfrówką... :) Dobre są i to bardzo !! :)
UsuńŚliczne są!
OdpowiedzUsuńCześć :) Jakiś czas temu wspominałam u siebie na blogu o akcji Szlachetna Paczka.. Teraz juz mamy wybraną rodzine, któej dokładnie możemy pomóc! Wszystkie szczegóły i informacje oraz lista najpotrzebniejszych rzeczy znajduję się u mnie w najnowszej notce ;) http://making-myself-beauty.blogspot.com/2012/11/b-jak-bloger-i-bohater-wybralismy.html
OdpowiedzUsuńZapraszam do przyłączenia się, a także o podzielenie się akcją u siebie na blogu, aby jak najwięcej osób mogło się o niej dowiedzieć i pomóć! ;))
Bardzo przepraszam Cię za spam.. ale po prostu bardzo mi zależy na tym aby rodzina otrzymała pomoc ;)
Wow, ale masz pokaźną kolekcję zdjęć. Wszystkie świetne, a niektóre tą naprawdę mistrzostwo :)
OdpowiedzUsuńWow ile zdjęć. Masz niezłe oko do uchwycenia pięknych widoków.
OdpowiedzUsuńOdnośnie Twojego komentarza: Dlatego warto się dwa razy zastanowić nim zaczniemy obiecać.
fajne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńGenialne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńtak, duzo tam niemieckich potraw i duzo tez tego jezyka. Wino grzane jest i jeszcze nidgy go nie probowalam ( piwo grzane mi nie smakuje, jest okropne) wiec moze sie skusze. Tak samo jak na smazone kasztany. Nastepnym razem moze :)
OdpowiedzUsuńco do ogrodow ja nie lubie wydawac kasy na wejsciowi, chyba jedynym miejscem tutaj w LOndynie za ktorego wejscie zaplacilam jest Buckhingham Palace :)
co do posta
bardzo mi sie podoba szczegolnie zdjecie z wilczej :)
i czy ja widze Doline Malej Laki na zdjeciach? Kurcze ja gory kocham, zazwyczaj bywalam w Beskidzie Zywieckim -w sumie nie wiem dlaczego - moze zwzgledu na rodzicow ale Tatry to wlasnie to! Nie moge sie doczekac az po przyjezdzie wybiore sie na wycieczke w Tatry.
Moi hości prowadzą restaurację więc wiesz- grzane wino po 20 listopada to normalka. Ale mi nie smakuje. Bardziej wersja "dla dzieci" bez alkoholu. Ale spróbuj.
UsuńTak, to Dolina Małęj łąki. Pierwszy raz widziałam ją rok wcześniej i była taka mgła, że oooo mamo... A rok później "Ty, Asia, tutaj rok temu były góry " :)
Jedziesz w Tatry? Twoi rodzice to miłośnicy? No ja też jadę w Grudniu w Góry i już się cieszę ;)
sprobuje za tydzien, musi byc rozgrzewajace :)
UsuńDolina malej laki to moja ulubiona. Pamietam, ze keidy pierwszy raz sie tam znalazlam nie moglam uwierzyc w to piekno ktore widze. Tak ja KOCHAM gory, jest to JEDYNE miejsce w Polsce do ktorego czuje sentyment i do ktorego tesknie.
Z tym ze mowiac jeszcze o Zakopanym, ja lubie same gory i doliny, wkurza mnie miasto i Gubalowka
moi rodzice to milosnicy, tzn tata i on przekazal nam ( bo i mojemu rodzenstwu) milosc do gor.
Ja czuję miłość do wszystkich gór w Polsce ;) Zwłaszcza do moich regionów Sudetów ;)
Usuńna mnie niestety pozostale gory nie robia wielkiego wrazenia a wrecz jeszcze denerwuje mnie chdozenie po nich.
UsuńPamietam jak szlam kiedys na jakas gore, szlam lasem chyba 3 godizny, mialam nadzieje ze na samej gorze zobacze piekny widok a jedyne co widzialam to dookola las, wysokie choinki i nici z widoku. Chodzenie po takich gorach mnie denerwuje
Lubie lesiste gory ale tylko jesli sa czescia gory skalistej, dlatego tez Tatry i beskid to moje ulubione pasma gor :) aczkolwiek w sudetach nie bylam
Widze czynną działaczke ZHP !
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja :) Całkiem prawdopodobne że spodkałysmy sie kiedyś migiem na jakimś zlocie :)
http://ameliawyrwass.blogspot.com
Mało prawdopodobne. Ponieważ przez pierwsze 6 lat byłam w ZHRze. Dopiero od 3 jestem w ZHP. ;)
Usuńsuper zdjęcia :O
OdpowiedzUsuńA przecież mogłem być
OdpowiedzUsuńPrzed twoją erą
A przecież mogłaś być
Przed moją erą
Pewnie tak też mogło być ;)
Usuńale się wystraszyłam tego konika :D
OdpowiedzUsuńCo powiesz na wzajemne obserwowanie? :)
Buziaki!
Krople na pajęczynie i białe kwiaty - super! Nie poddawaj się, ja też przerabia(ła)m kilka aparatów, ćwiczenie czyni mistrza:)
OdpowiedzUsuńKropelki i kot najlepsze :))
OdpowiedzUsuńco do niektorych kadrow bylam swiecie przekonana ze sa robione lustrzanka!jeeej.swietny byl ten aparat!
OdpowiedzUsuńa co do ogolnych zdjec..to najwazniejsze,ze wychodzisz z zalozenia,ze zdjecia sa twoje i tylko tobie musza sie podobac..jednak zdjecia sa tak fajne,ze sadze,ze znajda wieksze grono fanow;)
wspolczuje z powodu aparatu..ja w obecnej sytuacji bez mojego aparatu umarlabym-doslownie!Nie dalabym rady.Wlasnie dzieki tobie zaczelam sie nad tym zastanawiac.Chce byc fotografem,wiec tem "malutki'sprzed jest dla mnie ogromnie wazny.nie nie nie,nie wyobrazam sobie zeby sie teraz popsul:)
buziaki
dziekuje kochana dziekuje :D
OdpowiedzUsuń@Mikołaj chyba będzie tą najpewniejszą i najodpowiedniejszą osobą :D
OdpowiedzUsuńpiekne zdjecia
OdpowiedzUsuń✼ ✼ ✼ ✼ ✼
pozdrawiam ciepło:*
Ola
Napisałam ci maila z odpowiedzią na pytanie. ;)
OdpowiedzUsuńOMG ! 79 komentarzy ?! :OO powinnaś dostać jakieś wyróżnienie czy coś :D
OdpowiedzUsuńno i zostałaś nagrodzona przeze mnie :) http://www.angelamichalik.blogspot.ie/2012/12/o-mnie-czyli-tag-jo-d.html więc teraz napisz ładnie notkę z odpowiedziami na moje pytania :D
kropelki na pajęczynie i Pan i władca wygrali!:)
OdpowiedzUsuńNie no, geeenialne ;))
OdpowiedzUsuńZapraszam do sb ;3
www.casprzet.blogspot.com
jeeeju ile zdjęć i komentaarzy!
OdpowiedzUsuńtak patrzę na zdjęcie i - ja będę w Berlinie za 20 dni <3
niektóre zdjęcia są naprawdę przepiękne ! :)
OdpowiedzUsuńnajpiękniejsze jest to zdjęcie z rosa i pajęczyna:)
OdpowiedzUsuń