środa, 19 września 2012

Bethel.

Bethel. I nie chodzi tutaj o nazwę zespołu tylko o dzielnicę Bielefeldu w której mieszkam. Bethel to dzielnica szpitali, domów pomocy społecznej i cmentarzy. Domy mieszkalne zajmują tutaj może około 30 %. Reszta to placówki wymienione powyżej. Bethel jest duży jak na takie miejsca. Budynki należące pod organizację "Bethel" znajdują się również w innych miejscach miasta. Ludzie chorzy, starzy, bez rodziny są tutaj widokiem normalnym. A helikopter  ratunkowy przelatuje nad moim domem około 15 razy dziennie. 
















16 komentarzy:

  1. Nie ma co, wesołe miejsce do mieszkania. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. zdjecia piekne, ale co do postu to nie zazdroszcze ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już się przyzwyczaiłam iż każdy w autobusie ma kask na głowie i w kazdym momencie może na Ciebie nakrzyczeć. ;)

      Usuń
    2. Hah tacy ostrzy ?
      to biegaj z mieczem i tarczą to dasz rade :P

      Usuń
  3. to stało się w momencie gdy robiłam jakies zamieszania w ustawieniach.. ;/ ale teraz juz wiem o co chodzi :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. haha,dzięki:D a ja mam z nią same problemy:p
    świetne zdjęcia
    /obserwuję

    OdpowiedzUsuń
  5. Być może to dziwnie zabrzmi, ale lubię takie miejsca.

    Bardzo ładne zdjęcia :d.

    OdpowiedzUsuń
  6. pięknie przedstawiasz świat;) Dzięki za wizytę u mnie ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. u mnie nic nie buczy:) fajne zdjęcia;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie brzmi jak zbyt przyjazna okolica ;) a zdjęcia mają w sobie niesamowity urok!
    Co do miłości to racja... czasem miesza nam w naszych celach, zmienia marzenie, obraca wszystko o 180 stopni. Jednak czasem trzeba być egoistą i myśleć o sobie i swoim życiu.

    OdpowiedzUsuń
  9. ale masz fajnie :D Też bym chciała w Niemczech mieszkać:P

    OdpowiedzUsuń
  10. What a beautiful place! and super photos!!

    OdpowiedzUsuń