
środa, 29 stycznia 2014
Brema.

poniedziałek, 23 grudnia 2013
Grudzień - mix telefoniczny.
Obdarowuję ukochanego / Samojebka / Tyle widać ale fakt faktem dnia następnego było jeszcze gorzej
Jeżeli w pracy dają słodycze co znaczy, że to dobra praca / Nastrojowo / Zestaw zimowy
Wydałam tylko kilka euro ale oko i tak cieszy / Przyjaciel od dwóch lat / Kupowanie prezentów dla siebie - faworyt? Peeling o zapachu jabłka i cynamonu, coś wspaniałego
Efekt nudy ale na innym blogu też widziałam takie zdjęcie więc nie jestem sama / Weihnachstmarkt Wunstorf / Nastrojowo
W tym roku kartki były piękne / Ozdobnie / Tradycyjnie
Weihnachstmarkt Hannover
Łańcuchy w tym roku składają się z tego / Piękna kartka dzisiaj doszła / Pierwsza "na swoim"
I trochę moich słów na końcu. Pogoda wcale nie mówi nam o tym, że jutro już 24 Grudnia. Raczej chce nam wmówić, że to Marzec do nas zawitał. No a pewnie wszyscy pamiętają, że rok temu koszyczki Wielkanocne święciliśmy wraz ze śniegiem. Widać teraz już go dla nas zabrakło. Pamiętam już kilka świąt bez śniegu ale oczywiście te z śniegiem były bardziej nastrojowe. Ale w sumie gdzieś indziej na świecie ludzie zawsze witają Nowy Rok w bikini na plaży więc to chyba kwestia przyzwyczajenia. A śnieg jest po prostu dodatkiem jak i inne rzeczy - przecież w Święta liczy się coś innego.
Jest to moje pierwsze Boże Narodzenie daleko od domu (Wielkanoc już taka była dwa razy) i jest mi trochę źle, że nie jestem w domu rodzinnym ale widać za bycie dorosłym trzeba płacić wielką cenę. Gdy inni będą smacznie spali ja będę codziennie wstawała około godz 6 30 i maszerowała do pracy a dokładnie to pedałowała.
Są to też moje pierwsze Święta z lubym. Zawsze byliśmy w swoich stronach a teraz sami tworzymy dom. Będą tradycyjne potrawy w porcjach wystarczających dla dwóch osób.
Drodzy czytelnicy !
Życzę Wam aby wszystko układało się po waszej myśli. Abyście czuli, że w życiu robicie to co naprawdę sprawia Wam radość i satysfakcję. Rozwijajcie pasje i zainteresowania bo dzięki temu rozwijacie sami siebie. Radzę Wam nie odkładać niczego ani nikogo na później. Jeśli chcecie z kimś porozmawiać zróbcie to w danej chwili bo ludzie potrafią odejść w najmniej oczekiwanym momencie.
Niezapomnianych Świąt !
Wiary!
Autorka.
niedziela, 1 grudnia 2013
Październik/ Listopad - mix telefoniczny.
Rowerowo / Jesień w Wunstorf / Pierwsza samojebka
Z bratową / Koszaliński las / Nowiutkie
Koszaliński / Uniwersytet Hannnover / 16 km od domu się popsuło
Najpiękniejsza część Hannoveru więcej tutaj Linder- Nord
Jest i on! / Smakowo / Rocznicowo
Cieszę się, że pochodzę z miejsca gdzie zaczynają się Sudety ! Gdzieś pomiędzy Świdnicą a Wałbrzychem chyba Witoszów. Bo gór mi ciągle mało.
Powrót do domu, widok z okna / Lokalny patriotyzm / Obok domu
Wałbrzych City / Saga / Szczawno Zdrój
Słodko / Słodko / Słodziej ;)
Ostatni przed opadami wschód Słońca widziany jadąc do pracy / Milka wszędzie / Tyle zabawy !!
wtorek, 5 listopada 2013
Spacer po Wunstorf.
Te zeskanowanie zdjęcia wyglądają już lepiej. I bardzo z tego powodu się cieszę. Czasami żałuję, że już nie mieszkam w wielkim mieście (mieszkałam w takim przez rok i się przyzwyczaiłam), brakuje mi różnorodności ale miejmy nadzieję że to tylko uczucie spowodowane Jesienią. Bo przecież tutaj jest pięknie.
piątek, 1 listopada 2013
Analogowy wstęp.
Edit! -
Zeskanowałam zdjęcia na innym skanerze a jakoś jest minimalnie lepsza. Nie wiem o co chodzi i nie chce mi się już w to bawić. Może to pomniejszenie rozmiaru czy coś. No nie ważne. Ważne, że w oryginale wyglądają wspaniale.
Na sam początek kilka słów od autorki. Cieszę się, że ten najgorszy w mym życiu miesiąc już się kończył. Był zły, straszny i nie przyniósł ze sobą nic dobrego. Gott sei Dank !
Od lutego wypstrykałam dwie klisze na Nikonie ale dopiero niedawno udało mi się wszystkie zdjęcia zeskanować. Z racji takiej, że nie robiłam tego już na skanerze host rodzinki a innym widać jak skaner popsuł ich jakość (choć może to blogger je tak zeszpecił?) Najbliższe kilkanaście postów (z wyjątkami) będą właśnie ukazywać co ja i Nikon razem widzieliśmy i co robiliśmy.
Na sam początek: trochę różności bez kategorii:
Chcę wprowadzić kilka zmian.
Zeskanowałam zdjęcia na innym skanerze a jakoś jest minimalnie lepsza. Nie wiem o co chodzi i nie chce mi się już w to bawić. Może to pomniejszenie rozmiaru czy coś. No nie ważne. Ważne, że w oryginale wyglądają wspaniale.
Na sam początek kilka słów od autorki. Cieszę się, że ten najgorszy w mym życiu miesiąc już się kończył. Był zły, straszny i nie przyniósł ze sobą nic dobrego. Gott sei Dank !
Od lutego wypstrykałam dwie klisze na Nikonie ale dopiero niedawno udało mi się wszystkie zdjęcia zeskanować. Z racji takiej, że nie robiłam tego już na skanerze host rodzinki a innym widać jak skaner popsuł ich jakość (choć może to blogger je tak zeszpecił?) Najbliższe kilkanaście postów (z wyjątkami) będą właśnie ukazywać co ja i Nikon razem widzieliśmy i co robiliśmy.
Na sam początek: trochę różności bez kategorii:
Pierwsza samojebka.
Chcę wprowadzić kilka zmian.
niedziela, 13 października 2013
Polska Jesień na drogach.
Świebodzice - Olszany.
Świebodzice - Olszany
Gdzieś za Strzegomiem.
Gdzieś za Jaworem.
"tak jakbym wrócił do siebie" - Świebodzice i okolice.
27.09.2013 - wraz z tą datą przybyły dwa najgorsze tygodnie mojego życia.
02.10.2013 [*]
niedziela, 29 września 2013
Gdańsk.
Długi Targ
Fontanna Neptuna
Ulica Kaletnicza.
Why not? W tym miejscu spotkałam też ludzi którzy o dziwno znali moje miasto rodzinne bo kiedyś spędzali tam wakacje. Jaki ten świat mały.
Tego słonecznego dnia nie miałam ochoty na robienie zdjęć więc popstrykałam kilka zdjęć w miejscach znanych powszechnie i na tym skończyłam.
Subskrybuj:
Posty (Atom)