Pamiętacie gdy pisałam o kolczykach? Ich kolekcja od tego czasu się nie powiększyła. Mam jednak kolekcję która powiększa się cały czas. Pocztówki bo o nich mowa zbieram od dzieciństwa. Na początku sama kupowała sobie pocztówki z miejsc które zwiedziłam. Później namawiałam znajomych aby mi je wysyłali z wakacji bądź miejsc zamieszkania. Ale od momentu kiedy dowiedziałam się o Postcrossing'u moje życie pocztówkowe nabrało większego tempa ;)
Obecnie moja kolekcja liczy około 300 kartek co jest dość małą liczbą w porównaniu do innych ale wiadomo - kartki zbieram dla siebie a nie dla licz i miejsca w rankingu.
Z pocztówkami zwiedziłam około 35 krajów (28 z postcorssingiem). Również według portalu najwięcej kartek wysłałam do Rosji a najwięcej odebrałam z USA.
Jeśli chodzi o ilość wysłanych i odebranych kartek w programie to kreuje się to tak (jedna do Rosji ciągle idzie...) :
Kartki z programu.
Kilka wybranych kartek z Postcrossingu. Nie są to najładniejsze kartki. Po prostu ładnych te miałam zeskanowane już.
Gdzieś w Rosji.
Moskwa/Rosja.
Hong Kong/ Chiny
Alaska/USA
Bułgaria
Kartek odebranych od znajomych, Au Pair, klubowiczki i doręczone mi osobiście posiadam około 74. Tutaj zdjęć nie dodaję gdyż nie wiedziała bym którą kartkę dodać bo wiele jest pięknych.
Kartki od znajomych.
Kartek kupionych samodzielnie z miejsc które zwiedziłam posiadam chyba 130. Ale pewnie w domu też gdzieś leżą kartki które nie zostały policzone.
Od Bałtyku aż po Tatry ;)
Ja osobiście staram się wysyłać takie kartki do ludzie jakie ja chciała bym dostać czyli miasta bądź góry. Cztery wysłane kartki z programu.
Münster/ Niemcy.
Śnieżka/ Karkonosze/ Polska
Frankfurt/ Niemcy
Bielefeld/ Niemcy. Z Bielefeldu kartek wysłałam sporo gdyż tam mieszkałam najdłużej.
Posiadam także małą kolekcję pocztówek publikowanych na łamach Gazety Wrocławskiej pt "Mosty Wrocławia",
I Rynek we Wrocławiu.
I na koniec pocztówka z mojego miasta rodzinnego która nie przedstawia miasta ale tak czy siak jest piękna.
I z racji takowej, że jestem na wizji bardzo dziękuję wszystkim Au Pair oraz klubowiczką "klubu Polski" za wysłanie pocztówki do mnie ;)
Wszystkie kartki. Gdzieś tam leży moja najdroższa kartka za którą zapłaciłam 6 zł. Kartka z EURO 212 ;)
Słów kilka na zakończenie !
Przepraszam, że to mówię ale w Polsce nigdy nie było by mnie stać na wysyłanie kartek. Powyżej 4 zł na jedną pocztówkę? Ktoś chyba oszalał. Jak człowiek zarabiający 10 zł na godzinę może wydać 4 zł na pocztówkę. Tutaj wysłanie kartki do wszystkich krajów świata kosztuje 0,75 centów. Nie, nie przeliczajcie ile to jest zł gdyż ja te 0,75 centów traktuję jak 0,75 groszy w Polsce. Nie wyobrażam sobie Niemca który płaci 4 euro za znaczek ;D Choć przeliczcie sobie - i tak wyjdzie taniej. Kartka po Niemczech kosztuje 0,45 centów więc mniej niż gumy do żucia ;)
Jeżeli kiedyś będę musiała niestety wrócić do kraju to wysyłanie w ramach Postcrossing'u będę musiała zakończyć gdyż po prostu nie będzie mnie na to stać.
Przepraszam, że to mówię ale w Polsce nigdy nie było by mnie stać na wysyłanie kartek. Powyżej 4 zł na jedną pocztówkę? Ktoś chyba oszalał. Jak człowiek zarabiający 10 zł na godzinę może wydać 4 zł na pocztówkę. Tutaj wysłanie kartki do wszystkich krajów świata kosztuje 0,75 centów. Nie, nie przeliczajcie ile to jest zł gdyż ja te 0,75 centów traktuję jak 0,75 groszy w Polsce. Nie wyobrażam sobie Niemca który płaci 4 euro za znaczek ;D Choć przeliczcie sobie - i tak wyjdzie taniej. Kartka po Niemczech kosztuje 0,45 centów więc mniej niż gumy do żucia ;)
Jeżeli kiedyś będę musiała niestety wrócić do kraju to wysyłanie w ramach Postcrossing'u będę musiała zakończyć gdyż po prostu nie będzie mnie na to stać.