Każdy z nas ma jakieś podejście do świata. Lepsze, gorsze, bardziej zaangażowane... Dzisiaj trochę o moich poglądach. Na samym wstępnie mówię, że nie każdemu moje zdanie musi się podobał.
Na sam początke tematy lekkie.
Ja i sport : Nie ma co ukrywać, sport uprawiany przez moją osobę to śmiech na sali. :) Nigdy nie rozumiałam, dlaczego w szkole na lekcjach w-f zamiast robić coś co lubimy musiałam biegać w kółko bądź grać w siatkę. Nie lubię gier związanych z odbijaniem piłki. Ok, mogę je oglądać w tv ale samej jest mi trudno nawet zaserwować. Lubię jazdę na rowerze. Kiedyś jeździłam konno i lubię grać w babingtona. Bieganie to dla mnie katorga ale od pewnego czasu staram robić się to systematycznie.
Ja i szkoła:. Skończyłam ogólniak. Od dziecka marzyłam sobie o skończeniu LO. Technikum raczej nigdy nie brałam pod uwagę. Po prostu dziecięcym marzeniem było skończyć LO ot tak. Teraz trochę żałuje, że nie poszłam do technikum bo może chociaż nauczyłam by się gotować. W ty miejscu zaczynał by się także problem - jaki kierunek wybrać. Gotowanie ok - ale jakoś mnie to nie jarało, hotelarstwo - też ok ale szkoła była w innym mieście a nie nie wyobrażałam obie siebie marznącej w zimę na przystanku i czekającej na bus. Poza tym poziom techników mnie zadziwiał. Tak, tak... W technikum trzeba się więcej uczyć i jest więcej przedmiotów . Zgadzam się Ale gdy moja koleżanka mi powiedziała ze dostała 6 z chemii bo zrobiła plakat to ręce mi opadły. U mnie w szkole żeby dostać marne 2 trzeba było się namęczyć i to dobrze.
Dodam tez ze jakiem bystrzakiem nie byłam z matmy, chemii i fizyki ledwo zdałam . Natomiast z WOSu ociekałam wiedzą. Wynikało z tego, ze po prostu byłam tym przedmiotem zainteresowana i nawet nie musiałam się uczyć- oglądałam wszystkie portale informacyjne każdego dnia.
I nie rozumiem dlaczego szkoła nie uczy nas kreatywnego myślenia, wiedzy ogólnej o świecie. Uczymy się pod klucz który układają ludzie nie zawsze mądrzejsi od przeciętnego człowieka. Kiedyś napisałam próbną maturę z j.polskiego. Charakteryzacja pewnego bohatera którą sprawdziła mi nauczycielka kryteriami maturalnymi. Dostałam minimum. Gdy podeszłam do niej z zapytaniem "Dlaczego" usłyszałam "Wypisałaś świetne cechy tego bohatera i ja postawiła bym Ci piątkę ale no niestety w kluczu AKURAT TYCH cech nie na więc nie możesz dostać za nich oceny". Masakra jakaś. Z matmą nie było lepiej ;) Prostych zadań nie umiałam zrobić ale czasami zdarzało mi się (tak jak i na mojej maturze) zrobić te zadania trudniejsze. I tak samo za wynik i sposób w jaki do niego doszłam dostałam 1/5 ponieważ mój sposób był inny niż ten w kluczu. Dodam, że wgl nie było tam wzoru matematycznego bo tych nawet nie umiem używać ale logicznie myśląc i kombinując każdy głupi wynik by wymyślił. No ale....
Już nie wspomnę o geografii na której ja uczyłam się wszystkich stanów USA i ich stolic i podziału Ziemi na Ery. Zamiast jeździć na wycieczki to siedzimy nas książkami i uczymy się czegoś o czym w sumie powinniśmy wiedzieć z życia codziennego albo po prostu to nie jest nam potrzebne. Geografię trzeba zobaczyć a nie przestudiować w książce. I pozwolę sobie zacytować mojego kolegę który studiował Turystykę i pracuje w biurze podróży :
" Mam 4 praktykantkę w tym roku. 4 dziewczę, będące na studiach na kierunku Turystyka, które zdało maturę z geografii, i które twierdzi, że STOLICĄ HISZPANII JEST BARCELONA, i które nie potrafi wskazać na mapie Adriatyku...
Mam się załamać, płakać nad losem Polski i jej obywateli za 20 lat, czy cieszyć się, że chociaż poziomem wiedzy ogólnej dorównujemy Amerykanom? ;]"
Ja i muzyka.: Nie posiadam jednego rodzaju muzyki którego bym słucham nom stop. Słucham wszystkiego co wpadnie mi w ucho. Od rocka, po metal do popu. Raczej nigdy nie umiałam określić się jakiego rodzaju muzyki słucham i tak raczej zostanie
Ja i polityka: Każdy potrafi jakoś określić swoje poglądy inaczej z przypisaniem ich do naszej narodowej sceny politycznej. Kiedy gdy byłam szaloną 17ka powiedziała bym - jestem lewakiem ;D Teraz gdy jestem trochę starsza wiem ze te poglądy są bardziej środkowe . Powiedźmy środkowe z lekkim odchyłam na lewą stronę.
Ja i kościół : W Boga wierzę Tak, to on jednak nas wszystkich stworzył i czuwa nad nami. Nie wierzę jednak w instytucje kościoła i podział na religie Bóg jest jeden a to czy nazywamy go Jahwe, budda, czy bóg Słońca jest mi raczej obojętne Świat jest zróżnicowany i każdy inaczej interpretuje słowo boże.. Inaczej go przedstawia i innych używa modlitw ale tak naprawdę chodzi o to samo. Ooo zaraz się zacznie a Allah i święta wojna/ A czy w koranie jest coś napisane o obrzezaniu kobie? Nie. A wyznawcy tej religii tak robi wiec jest to wymysłem ich samych a nie nie Allaha.
Jeżeli chodzi o Państwo Polskie uważam ze kościół za bardzo angażuje się w Państwo i jego działania. Jesteśmy Państwem Europy które ma najwięcej świąt Kościelnych. O fajnie mamy wolne ale przez to nasza gospodarka upada. Czy święto Trzech Króli było nam potrzebne. ? Raczej nie. Bo i tak 70% społeczeństwa nie chodzi tego dnia do Kościoła. Zamiast chodzić na rekolekcje w czasie szkoły można by było wtedy zorganizować dla dzieci bardzo ciekawą wycieczkę edukacyjna i skorzystali by zn niej wszyscy nie tylko wierzący. Wiara to sprawa indywidua i wiem, że mało kto się ze mną zgadza.
Poza tj mam tez ale do księży pedofili, księży jeżdżącymi super wypasionymi autami itd..
Ja a aborcja: Teraz się zacznie trudny temat. Tak, jestem zwolennikiem aborcji do 5 miesiąca ciąży. Uważam ze kobieta może decydować o tym czy urodzi dziecko czy nie. Jeżeli chodzi o ciąże zagrożona to to tu uważam, ze jeżeli zdrowie i życie matki jest zagrożone aborcja powinna być pozwolona. O tak ,powinna oddać życie za dziecko które się urodzi i cale życie będzie cierpiało, ze nie zna matki i umarła przez nie. Dziewczyny zgwałcone powinna mieć także praco aborcji. Kościół mówi "to wola boska" Jaka wola ? Żeby dziewczyna w wieku 13 lat miała skończyć dzieciństwo i zająć się dzieckiem które przez cale życie będzie jej przypominało ze została zgwałcona. To jest uraz na cale życie Ja w wieku 13 zaczynam świetne lata życia a ona mato straci bo ktoś miał narąbane w głowie. Jeżeli dziewczyna wpadnie no bo w szkole nie uświadomili jej o antykoncepcji (ale wie co to chromosomy i zna wszystkich prezydentów USA ) to raczej tez nie mam nic przeciwko..
Ja i młode matki :Nie posądzam nikogo nie nie krytykuję ale mówię w swojej osobie. Ja nie wyobrażam sobie mieć dziecka teraz ani w najbliższych kilku latach. Powód? Trzeba się wybawić, zacząć studia i zobaczyć jak najwięcej świata. O ciąży przed 20ką nie wspomnę bo to była by totalna katastrofa i raczej skończyła by się dla mnie wizytą w zakładzie dla obłąkanych. Chcę aby moje dziecko gdy przyjedzie na świat, miała matkę która będzie stać na wszystko to czego ono potrzebuję. No ok dziewczyny po 16ce też to mają ale raczej za kasę rodziców a nie swoją zarobioną. Chcę żeby moje dziecko miało mamę choć trochę wykształconą (a dodam, że skończone Gimnazjum to wciąż wykształcenie podstawowe ) która będzie umiała mu odpowiadać na zadawane pytanie. Chcę żeby moje dziecko mogło od urodzenia mieszkać w naszym domu a nie wynajmowanym bądź u dziadków. Chcę abym mogła powiedzieć "Słuchaj, zanim się urodziłeś zobaczyłam tyle świata że teraz chcę żebyś podróżował ze mnę (dlaczego mówię, że będzie to syn? XD).
W sumie jest też druga strona. W momencie gdy młode matki rodzą ja biegam z harcerzami po lesie, imprezuję bo jestem młoda. Gdy ja będę rodzić one będą miały już wychowane dziecko i w wieku średnim zaczną zabawę.
Zaraz usłyszę, że z dzieckiem też można podróżować bądź się bawić. A ja odpowiem, że dziecko to odpowiedzialność, nieprzespane noce rutyna do której mi jeszcze daleko.
Ja i eutanazja: : Nie oszukujmy się. Eutanazja dotyczy tylko ludzi chorych którzy mają ograniczone albo wgl ich nie mają ruchy. Nikt zdrowy nie będzie się pytał prezydenta czy lekarza czy może się zabić, pójdzie skoczy z mostu i raczej nikt mu w tym nie przeszkodzi. Przeciwnicy eutanazji mówią "że chorzy chcą umrzeć bo nie mogą poznawać świata tak jak my i się tym przejmują itd". Tak naprawdę my nie wiemy co ludziom chodzi po głowie. I dlaczego, my (lekarze ) mamy decydować o ich życiu? Niech decydują sami. Jest to jednak temat rzeka i do niego może kiedyś wrócę.
Ja i związki partnerskie: Dlaczego zabraniamy komuś miłości? Czy oni chodzą i zabijają ludzi nożami? Nie, po prostu chcą być razem i tyle. Dlaczego zaglądamy komuś do łóżka? Jak dla mnie to oni moją nawet seks z 7 osób na suficie uprawiać. Przecież nikomu nic złego nie robią. Ojej idą za rękę. Dwóch mężczyzn - trzeba ich zwyzywać. Ale jak dziewczyna siedzi rozkraczona na chłopaku na ławce w parku gdzie bawią się małe dzieci a jego ręka wierci w niej niczym górnik w kopalni to wszystko jest ok, przecież to taka piękna miłość. Uważam też, że tacy ludzie mogą wychowywać dzieci. Ci ludzie są normalni. A czasem lepiej się zastanówmy czy lepsi dla dzieci są rodzice (mama i papa) którzy piją i nie interesują się nimi a obiad to jest od święta czy dwoje tatusiów kochających dzieci i chcących dla nich jak najlepiej. Ale nie zapominajmy gdzie mieszkamy - tu władze ma Toruń.
Ja i in vitro: Jeżeli nie będę mogła zajść w ciążę naturalnie bo moje bądź ciało partnera na to nie pozwoli to dlaczego mam nie skorzystać z tej opcji. Nie urodzę UFO tylko normalne dziecko które będzie się rozwijać jak każde inne. Krytyka kościoła jest mi obojętna i szkoda tylko, że czasem ludzie myślą "ale kościół mówi temu nie". Tak a za ileś tam lat nie będzie miał kto na nas pracować bo już teraz jest mało dzieci.
Ja i np Wojciech Cejrowski : Pana Wojtka bardzo lubię , przeczytałam jego książki Oglądałam chyba wszystkie odcinki "Boso przez świat . Lubie słuchać gdy opowiada o podróżach , czymś nowym czymś co mnie interesuje i o czymś czego wcześniej nie wiedziałam.. Gorzej już jest wtedy gdy zachce mu się mówić o polityce. Szanuje jego poglądy oczywiście. I czasami a nawet racje no ale żeby powiedzieć, ze Unia Europejska jest nie potrzebna no to przegięcie. Tak, głupie prawo mamy w UE ze przywożenie botów ze skory aligatora jest zabronione w UE i karalne bo jest to tutaj gatunek chroniony chociaż on nawet tutaj nie występuje w środowisku naturalnym , ok głupota ;) Ale gdyby nie UE już nawet moje pokolenie przeżyło by woje. Czy w dziejach Europy był czas ze przez 60 lat nie było tutaj wojny. Nie. Tutaj zawsze były wojny, o zienie, o żonę o zwierze, o armie o zdanie po prostu o wszystko A od chwili kiedy mamy UE jakoś ta Europa trzyma się kupy i całość nawet jakoś wygląda. nie mowie ze unia jest wspaniała ale dzięki niej porządek tutaj panuje.
Ja i Islam : Nie mam do samej religii nic. Są sobie tam, modlą się jak chcą, biją się z sąsiadami bo rzekomo tak mówi ich wiara itd... Gdzie granica między Holandią a Belgią to złota kostka w chodniku. Ale nie rozumiem, że my sami pozwalamy na usuwanie po wolni naszej Europejskiej kultury i tradycji. Za 100 lat będzie tutaj więcej wyznawców Islamu niż nas samych. Ktoś kiedyś powiedzieć, że islamizacja Europy nastąpi nie w wyniku wojny ale my sami na to pozwolimy.
My jadąc do ich krajów musimy zachowywać się tak jak oni chcą, przestrzegać ich kodeksów, wiary. Do meczetu wejdziemy mało kiedy i to z chustką na głowie. A jak zachowamy się w sposób w jaki im się to nie spodoba to mogą nas nawet zabić. A oni tutaj ?Przyjeżdżają. budują meczety i ten sam problem. Oni korzystają z naszych dóbr kultury ale my już z ich nie możemy. Ha ha i to w Belgii zakazali słowa "Boże Narodzenie" bo porusza ich wyznanie ale jak my powiemy coś i ich to od razu uznawane jest za rasizm ?
Zachowują się jak u siebie. Kobiety traktują jak niewolnice i służące (a głupie polki na to lecą bo znam kilka takich co nie wie jak uciec od chłopaka który ją pije i poniża). Zdarza się często, że ich dzieci chodzą brudne ale tatusiowe jeżdżą BMW. Chociaż nie pracują ale Niemiecki rząd im daje kase bo mają dużo dzieci ;)
Moja koleżanka wysłała dziecko do NIEMIECKIEGO przedszkola. W grupie jest 13 Turków, 2 Rosjan , on polak i 2 Niemców. Jak to biedne dziecko ma się nauczyć niemieckiego gdy w grupie dzieci mówią do siebie w języku tureckim. Wiem, że mam XXI i że każdy robi co chcę. Ale czy nie lepiej jest uczyć się poprawnego niemieckiego od rodowitych Niemców niż od niech co i tak sami go kaleczą.
Nie mówię, że mają wyjeżdżać stąd bo Polaków też jest tutaj multum ale my potrafimy się zachować i nie obrażamy cudzej kultury,. A oni obrażają często naszą, zabraniają nam jakiegoś zachowania , które dla nas jest normalne od tysięcy lat bo gardzi ich uczuciami religijnymi .
Chciałam napisać to inaczej ale mi nie wyszło więc pewnie wychodzi na to, że ich nie lubię.
Filmik na koniec. Liczby trochę wiadomo - za duże - ale sens jest dobry -
islamizacja Europy.
No i to chyba tyle. ;) Pewnie po tym poście stracę 50 % czytelników ;)