poniedziałek, 24 marca 2014

Celle.

W drugi wolny weekend w marcu wybraliśmy się do Celle. Miasteczko jak miasteczko, znalazło się na liście "tych pięknych w Niemczech których jest wiele".

Nowy Ratusz.           

I już lubię to miasteczko. A no i jak by co - są ludzie na zdjęciach ;)    

Jedno z tych niewielu zdań które jeszcze pamiętam z łaciny.    

Na Kwidzyn.     

Miasteczko niby małe  a pełne zagranicznych turystów i znanych już każdemu sieciówek.     


A teraz tydzień bez języka niemieckiego.

wtorek, 4 marca 2014

Hildesheim.

W zeszły weekend... 

Ulubione. 


Miasto jakich wiele w Niemczech. Centrum z tymi samymi sklepami, Stare Miasto - takie jakie lubię i pogoda nie zimowa.