W Październiku wybraliśmy się na Brocken w Harzu. Cały dzień padało z wyjątkiem powrotu. Ciuchy z Decatlonu nie przemokły więc po co przepłacać. Wtedy mówiłam "wracajmy do domu" teraz mówię "wracajmy tam". Zdjęcia z Harzu sprzed dwóch lat ( klik). Wtedy to nawet w Listopadzie był upał.
Jaki tajemniczy, groźny las, jak z baśni ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam robić zdjęcia z wycieczek - choć kompletnie nie znam się na fotografii i jestem amatorem - ale Twoje fotki ogląda się bardzo przyjemnie, mimo tej niezbyt fajnej pogody czuję od tych zdjęć jakieś ciepło ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jaz jednej strony uwielbiam góry / lasy, a z drugiej chyba nie mam cierpliwości bo się idzie i idzie i idzie ... :D
OdpowiedzUsuńI odpowiadając na pytanie u mnie - 8 miesięcy w sumie chyba byłam au pair.
Pozdrawiam :)
Idziesz i idziesz ale za to jakie widoki jak już dojdziesz :)
UsuńMogłabym tamtędy iść w nieskończoność. Cudo klimat!
OdpowiedzUsuńpiękne krajobrazy! nie wiedzieć czmu kojarzą mi się z Finlandią, w której nigdy nie byłam :D
OdpowiedzUsuń